Prof. K.Simon: „Kto teraz za to wszystko odpowie?”

Prof. K.Simon: „Kto teraz za to wszystko odpowie?”

Kolejny rekord zakażeń koronawirusem w Polsce. Prof. Krzysztof Simon nie kryje rozczarowania: wiosenny lockdown został zmarnowany. – Walczyliśmy o zmniejszenie liczby zakażeń, a rząd w ciągu tygodnia zniósł wszystkie restrykcje. To wszystko przełożyło się na obecną sytuację. Od połowy września nie mamy żadnej kontroli nad epidemią. Chciałbym tylko wiedzieć, kto teraz za to wszystko odpowie? – pyta profesor.

„Otworzyliśmy wszystkie możliwe rezerwy”

W sobotę 7 listopada Ministerstwo Zdrowia opublikowało nowy raport dotyczący sytuacji epidemiologicznej w Polsce. Wynika z niego, że w ciągu ostatniej doby zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 potwierdzono u 27 875 osób. Niestety, zmarło 349 osób, w tym 49 osób, które nie były obciążone innymi chorobami.

Tym samym w Polsce doszło do kolejnego rekordu zakażeń. Jesteśmy coraz bliżej przekroczenia „czerwonej linii”. Zdaniem wielu ekspertów, jeśli dzienna liczba zakażeń koronawirusem przekroczy 30 tys., dojdzie do kompletnego załamania systemu opieki zdrowotnej.

Już od 2-3 tygodni służba zdrowia jest przyparta do muru. Otworzyliśmy wszystkie możliwe rezerwy – opowiada prof. Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. – Można uruchomić więcej łóżek, przekształcić szkoły i sanatoria na szpitale. Pozostaje tylko pytanie o jakość usług medycznych. Kto ma to wszystko obsługiwać? Mój personel już jest na granicy wytrzymałości – dodaje profesor.

2. Nie potrzebujemy pomocy z Niemiec?

Jak mówi prof. Simon, obecnie do jego kliniki we Wrocławiu przyjmowani są tylko pacjenci w ciężkim stanie. – Osoby z łagodnym lub średniociężkim przebiegiem COVID-19, są leczone w domu albo kierowane do nowo powstałych szpitali – opowiada profesor.

W tej sytuacji prof. Simon nie kryje swojej irytacji tym, że rząd odrzucił pomoc zaoferowaną przez Niemcy. Wiadomo, że pod koniec października prezydent Andrzej Duda otrzymał list od prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera. Nasi zachodni sąsiedzi zaproponowali, że przyjmą część chorych na leczenie do Niemiec.

„W czasie pandemii szczególnej wartości nabierają wszelkie gesty solidarności, tym bardziej dziękuję za propozycję ewentualnej pomocy ze strony Niemiec” – napisał w odpowiedzi polski prezydent. Duda stwierdził, że „również Polska, jeśli zajdzie taka potrzeba, jest gotowa ściśle współpracować z Niemcami w walce ze skutkami pandemii COVID-19”.

Ta sytuacja jest zdumiewająca. Nie wiem, w czyim imieniu wypowiadają się polskie władze – zastanawia się prof. Simon. – Niemcy zachowały się honorowo. Również mają przyrost zakażeń, ale są gotowe pomagać innym. Mam osobiście zapewnienia ze strony szpitali z Berlina i okolic, że w razie pogorszenia się sytuacji, przyjmą część polskich pacjentów. To piękny gest. Gdyby istniała możliwość, również złożyłbym taką propozycję wszystkim naszym sąsiadom – Białorusinom, Litwinom, Ukraińcom – opowiada prof. Simon.

3. Kto odpowie za to wszystko?

Prof. Krzysztof Simon nie podejmuje się prognozowania dalszego rozwoju epidemii koronawirusa w Polsce, ponieważ zdaniem eksperta sytuacja już dawno wymknęła się spod kontroli.

– Wiosenny lockdown był po nic. Walczyliśmy o zmniejszenie liczby zakażeń, żeby w ciągu tygodnia rząd poluzował niemal wszystkie restrykcje. Zezwolono na zgromadzenia, na msze i wesela. To czysty idiotyzm, co powtarzaliśmy przez całe lato. Nic nie zrobiono, a niemal codziennie podczas imprez rodzinnych dochodziło do 50 – 100 zakażeń. Do tego kompletny brak konsekwencji za nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa – wymienia z goryczą prof. Simon.

 

Alex

Alex

Koordynator projektu

0

Alex

Koordynator projektu

Dodaj komentarz