Ryk silników, zapach benzyny i ogrom emocji to właśnie kwintesencja motocyklowych mistrzostw świata Grand Prix. W tym roku tak samo, jak wiele innych sportów, padły ofiarą panującej pandemii. Rozpoczęcie sezonu raz za razem przekładane jest na kolejny termin, a rzesze fanów już nie mogą się doczekać, kiedy znowu zobaczą zmagania ulubionych zawodników. Chcąc dostarczyć widzom rozrywki, postanowiono przenieść motocyklową rywalizację do świata wirtualnego.
MotoGP Virtual Race #stayathomeGP
Pierwszy wirtualny wyścig odbył się 29 marca 2020. 9 zawodników klasy królewskiej zasiadło przed konsolami gry MotoGP 19. Wyścig rozgrywał się na wirtualnym torze w Mugello. Zwycięzcą został Alex Marquez, który w tym roku zadebiutuje w klasie MotoGP, stając naprzeciwko swojego starszego brata i obecnego mistrza świata Marca. Każdy fan wyścigów motocyklowych na pewno zadaje sobie pytanie, czy wyścig wirtualny choć trochę okaże się proroczy dla Alexa, czy jednak debiutujący zawodnik będzie musiał jeszcze poczekać, zanim stanie na podium w realnych świecie. Chociaż gra to nie rzeczywistość, ale nie sposób nie przyznać, że rozpala wyobraźnie.
Ponieważ pierwszy wyścig okazał się strzałem w dziesiątkę i ściągnął przed monitory wielu oglądających, zorganizowano kolejny wyścig, tym razem na wirtualnym torze Red Bull Ring. Po ekscytujących zmaganiach zwycięzcą został Francesco Bagnaia, Alex Marquez przekroczył metę na 3 miejscu, ponownie pozostawiając z tyłu swojego brata Marca.
Drugi wyścig oglądało na żywo aż 3,2 miliona osób na całym świecie. Nic zatem dziwnego, że organizatorzy kontynuują serię MotoGP Virtual Race #stayathomeGP i już 3 maja odbędzie się kolejny wyścig tym razem we wszystkich 3 klasach Grand Prix.
Polacy nie gęsi, też swój e-sport mają
Niecały miesiąc po pierwszym wirtualnym wyścigu MotoGP #stayathomeGP, a dokładnie 25.04.2020 rozegrały się pierwsze testy Polskiej Ligi eMotoGP. Ponad 30 zakwalifikowanych zawodników będzie uczestniczyć w 10 wyścigach, które wyłonią zwycięzcę. Pierwszy odbędzie się już 9.05.2020. W wyścigi Polskiej Ligi eMotoGP zaangażowany jest między innymi dwunastokrotny mistrz Polski w wyścigach motocyklowych Paweł Szkopek. Wygląda, więc na to, że e-sport zaczyna być już czymś więcej niż zwykłą zabawą.
Czy e-sport zastąpi prawdziwe zmagania?
Patrząc na to, jak szybko zdobyły popularność wirtualne wyścig motocyklowe, można zadać sobie pytanie, czy taka czeka nas przyszłość – czy świat wirtualny zastąpi imprezy organizowane na żywo? Na pewno w czasie pandemii jest to świetny substytut, choć raczej jest mało prawdopodobne, żeby realny sport zniknął całkowicie. Nie jest jednak wykluczone, że dzięki kwarantannie świat gier komputerowych znacznie zyska na popularności, a tymczasem obserwując grę topowych zawodników sportu motocyklowego mamy okazję poznać ich od trochę innej strony. Niemalże można uwierzyć, że wspólnie z nimi siedzimy przed konsolą i uczestniczymy w czymś o wiele bardziej prywatnym niż tradycyjne wyścigi.
Tak świat się zmienia ale czy na lepszy ?? Kocham ten w którym żyłam prawie 60 lat z podwórkiem pełnym rozkrzyczanych dzieci ,truskawkami pachnącymi słońcem itd……..wirtualny sport ???? Kto widział film Surogaci wie o czym myślę