Ekwador – nierówna walka z COVID 19
Pandemia COVID 19 w Ekwadorze zatacza coraz większe kręgi. Pierwszy przypadek w tym kraju zanotowano w dniu 29 lutego 2020 r. Prezydent Lenín Moreno wprowadził kilka dni później stan wyjątkowy rozpoczynający się w nocy z 16 na 17 marca 2020 r. W sieci krajowych mediów prezydent oświadczył, że zarządził zamknięcie granic kraju i stref publicznych. Od tamtej pory wirus całkowicie sparaliżował gospodarkę i życie społeczne. Według rządowych doniesień z dnia 28 czerwca, tylko w tym jednym dniu odnotowano wzrost liczby zachorowań o 681 nowych przypadków.
Ogółem zarejestrowano już ponad 55 tysięcy potwierdzonych zakażeń koronawirusem. Statystyki wskazują, że 7.494 osób zmarło w związku z trwającą pandemią. Z tej liczby 4.429 to zgony potwierdzone z powodu COVID 19 oraz 3065, w których jako prawdopodobną przyczynę podaje się koronawirusa . Biorąc pod uwagę liczbę tych danych, Ekwador ze swoimi 17 milionami mieszkańców klasyfikuje się w czołówce zakażeń SARS-CoV-2.
Obecnie odsetek pacjentów z pozytywnym wynikiem testu to 324 przypadki na 100 tysięcy mieszkańców. Wskaźnik śmiertelności wynosi 8,02%. Grupa wiekowa, w której występuje większość pozytywnych wyników COVID 19, to osoby w wieku od 20 do 49 lat. Ponadto mężczyźni są częściej dotknięci chorobą (55%) niż kobiety (45%). Od kwietnia 2020 roku Ekwador dystrybuuje tekturowe trumny ze względu na narastającą ilość zwłok. Zostały zbudowane specjalnie wydzielone sektory i cmentarze, aby pogrzebać ciała.
Problemy gospodarcze
Ekwador nie jest w stanie spłacać zadłużenia zagranicznego. Szacuje się, że deficyt budżetowy na 2020 r. wyniesie co najmniej 12 mld USD, co stanowi około 11% produktu krajowego brutto Ekwadoru.
Wiele krajowych firm, takich jak na przykład ekwadorskie linie lotnicze TAME działające od 1962 roku, są wygaszane lub likwidowane. Wszystkim urzędnikom państwowym, pracownikom strefy budżetowej obniżono wynagrodzenie. Rządowe ogłoszenie cięć doprowadziło do wielu protestów społecznych. Jednocześnie rząd wprowadził program pomocowy i wypłaca rodzinom spełniającym wymóg dochodów nie przekraczający 400 USD na rodzinę, miesięczną zapomogę w wysokości 60 USD.
Inną sprawą jest kryzys związany z migrantami z Wenezueli, gdzie pogłębiają się problemy gospodarcze. Szacuje się, że 500 tysięcy wenezuelskich migrantów przebywających obecnie w Ekwadorze jest szczególnie narażonych, ponieważ nie mają dostępu do tych programów pomocowych. Wzrasta zagrożenie kradzieżami i rozbojami.
Powrót do amazońskich korzeni
Zaletą w walce z rozprzestrzenianiem się wirusa jest słaba infrastruktura drogowa w rejonach Amazonki, obejmujących ogromne obszary na wschodzie kraju. Do niektórych miast można dotrzeć drogami, jednak do większości tylko drogą wodną lub samolotem. W prowincji Napo, większość ludności mieszkającej na obszarach miejskich zdecydowała się wyprowadzić na wieś. Miasto Tena zostało w połowie opuszczone w obawie, że wirus dotrze w te rejony.
Narastający kryzys i brak możliwości zarobkowania przez znaczną część społeczeństwa, prowadzi do powrotu zanikających już zwyczajów handlu wymiennego. Odbywa się on nie tylko między rdzennymi mieszkańcami Amazonii, ale także z sąsiednimi regionami. Sezon jest obecnie sprzyjający, jedzenie w dżungli i selvie jest gwarantowane, jednak warunki te nie utrzymują się przez cały rok, więc rozwiązanie może być tymczasowe. Ekwador pomimo podejmowanych przez rząd działań, czeka w nadchodzących tygodniach trudny okres.
Większość decyzji rządu nie otrzymuje poparcia w społeczeństwie. Czy utrzymanie obranego kierunku rozmrażania gospodarki i przywracania niektórych sektorów do normalnego funkcjonowania w obawie przed demonstracjami i tracącym na wartości rynkiem, to słuszna droga? Wydaje się to być jedynym rozwiązaniem w obecnej, wyjątkowej sytuacji kraju.
Krzysztof Rudź
Korespondent z Ameryki Południowej
Ciekawie ten p. Krzysztof to wszystko opisuje.