Dr hab. Tomasz Dzieciątkowski przewiduje, że terapia przeciwciałami monoklonalnymi będzie bardzo droga i przeznaczona – przynajmniej na początku – wyłącznie dla pacjentów przechodzących ciężką postać COVID-19.
Jeśli Brytyjczykom uda się w pełni opracować tę metodę, z pewnością będzie to potężne narzędzie do walki z koronawirusem SARS-CoV-2 i COVID-19, jednak przeciętny Kowalski, u którego występują łagodne objawy choroby, nie będzie miał do niej dostępu – puentuje wirusolog.
Specjalista zauważa również, że obecne strategie terapeutyczne w przypadku COVID-19 uległy zmianie. Ma to związek z tendencją wskazującą na wzrost zakaźliwości wirusa, a jednocześnie spadkiem śmiertelności nim wywołanej. Pacjentom przechodzącym chorobę łagodnie zaleca się pozostanie w domach, natomiast terapia lekami i hospitalizacja są przeznaczone dla osób przechodzących ciężką postać choroby.
Aktualnie w leczeniu COVID-19 stosuje się i testuje wyłącznie dwa sterydy: deksametazon i hydrokortyzon. Brytyjscy badacze podkreślają, że nawet jeśli powstanie szczepionka przeciwko COVID-19, badania nad lekami będą miały nadal kluczowe znaczenie w walce z pandemią.
Dr Andrzej Jędrzej Samosiuk
Psycholog