Mniej Amerykanów zostaje w domu, nawet w stanach, które jeszcze nie zostały zwolnione od kwarantanny.

Wydaje się, że Amerykanie tracą cierpliwość w walce z koronawirusem, pozostając w domu.

Około 25 milionów więcej osób opuściło swoje domy średnio w zeszłym tygodniu niż w ciągu poprzednich sześciu tygodni, zgodnie z analizą przeprowadzoną  telefonicznie przez Cuebiq.

Trend był widoczny prawie wszędzie: w stanach, które zaczęły zaostrzały kwarantannę; oraz w stanach, które nigdy jej nie wprowadziły.

Według analizy około 119 milionów ludzi, czyli 36 procent mieszkańców USA, przebywało w odległości około 300 stóp od domu średnio w zeszłym tygodniu. Kiedy zasięg społeczny kwarantanny  osiągnął szczyt pod koniec marca i kwietnia, średnia wyniosła 144 miliony, czyli 43,8 procent. W normalnych czasach jest to około 20 procent.Skala tego trendu różniła się nieco w zależności od stanu – jak można się spodziewać, nieco więcej osób decyduje się na złagodzenie ograniczeń. Ale najbardziej wyraźne było to w stanie Michigan, który nie zniósł obowiązku  na pobyt w domu wybranym osobom . Być może to nie przypadek, że Michigan to także miejsce, w którym widzieliśmy najgroźniejsze protesty przeciwko nakazowi kwarantanny.

Dane zebrane podczas telefonicznej sondy sugerują, że po raz kolejny społeczeństwo wyprzedza urzędników państwowych. Wiele osób zaczęło izolować się na kilka dni lub tygodni przed wydaniem zaleceń. Jest zbyt wcześnie, aby stwierdzić, czy zwiększony ruch powoduje nowe fale infekcji koronawirusem. Ale urzędnicy zdrowia publicznego są zaniepokojeni.

Kwarantanna jest jednym z najskuteczniejszych sposobów ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa – i żaden ze stanów, który nie wydał zaleceń na pobyt w domu, nie spełnił federalnych wytycznych dotyczących bezpiecznego postępowania.

Alex

Koordynator projektu