COVID-19 nie daje nikomu taryfy ulgowej. Żadna z grup wiekowych nie może czuć się zupełnie bezpieczna.
Na koronawirusa umierają też ludzie młodzi – ostrzegają lekarze i zwracają uwagę na niepokojącą tendencję dotyczącą ciężkiego przebiegu choroby wśród osób młodych i wcześniej zdrowych.
Koronanwirus groźny również dla młodych ludzi.
Osoby starsze i obciążone chorobami współistniejącymi stanowią grupę najbardziej narażoną na ciężki przebieg zakażenia koronawirusem. Mniej wydolny układ odpornościowy u seniorów gorzej radzi sobie w walce z chorobą. Na całym świecie coraz częściej mówi się jednak również o przypadkach osób zdrowych, młodych, które są w stanie ciężkim a nawet umierają.
Nowe światło na dotychczasowe założenia rzucają analizy amerykańskich lekarzy, którzy zaobserwowali, że w Stanach Zjednoczonych do szpitali trafia coraz więcej młodych pacjentów. Jak podaje amerykański Ośrodek Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) dla przykładu w okresie od 12 lutego do 16 marca, z 2449 hospitalizowanych pacjentów 20 proc. miało od 20 do 44 lat, a 18 proc. było w wieku od 45 do 54 lat. Na OIOM w tym okresie trafiło 36 proc. pacjentów w wieku 45–64 lat i 12 proc., którzy mieli od 20 do 44 lat.
Dr Sanjay Gupta, główny korespondent medyczny CNN uważa, że podłoże ciężkiego przebiegu zakażenia może mieć uwarunkowania genetyczne, związane m.in. z mutacjami w genie ACE2. Koronawirus wiąże się z tzw. receptorem ACE2, jego ilość w organizmie jest uzależniona od wieku (osoby młode mają ich więcej).
„Zmiany w genie ACE2, które wpływają na receptor, mogą ułatwić lub utrudnić wirusowi dostanie się do komórek w płucach i sercu” – zaznacza dr Philip Murphy z Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych w czasopiśmie „Science Immunology”.
Ekspert zauważa, że u niektórych młodych pacjentów zakażonych koronawirusem zanikowi uległ surfaktant płucny, czyli kompleks związków, który jest wytwarzany przez pęcherzyki płucne, umożliwiając ich rozprężanie. To powoduje u chorych problemy oddechowe, które wymagają zastosowania specjalistycznej aparatury.
Emilia