„Aby chronić zwierzęta, a także by chronić się przed ryzykiem zakażenia COVID-19 od zakażonego zwierzęcia (szczególnie – gdy chodzi o zwierzęta domowe i hodowlane), potrzebujemy nadzoru na dużą skalę, aby wcześnie wychwytywać przypadki lub ich skupiska, kiedy nadal można je opanować” – przekazała prof. Joanne Santini z University College London Structural and Molecular Biology, współautorka wspomnianych badań (Scientific Reports). Dodała ona, że ważne jest zachowanie higieny w kontaktach ze zwierzętami.
Eksperci z amerykańskiej agencji rządowej Centers for Disease Control and Prevention (CDC) w przypadku zwierząt domowych zalecają, aby ich nie całować, nie przytulać i nie spać z nimi w jednym łóżku.
Osoby, które są zakażone koronawirusem, przy zwierzętach powinny nosić maski. Chociaż najlepiej, aby opiekę nad nimi sprawowała osoba zdrowa, bez zakażenia. U zwierząt, u których podejrzewamy koronawirusa najlepiej nie wypuszczać z domu. Wtedy trzeba skonsultować się z weterynarzem.
Jak dodali naukowcy, nie ma dowodów na to, aby wirus SARS-CoV-2 przenosił się przez kontakt z sierścią. W związku z tym odkażanie nie pomaga, wręcz może zaszkodzić. Takie zachowanie skutkowało zatruciami.
U około połowy analizowanych przez CDC przypadków zakażenia wśród psów i kotów nie zaobserwowano objawów. U drugiej części najczęściej pojawiały się takie dolegliwości jak: kaszel, kichanie, gorączka, utrata przytomności oraz wymioty i biegunka.
Eksperci przekazali również, że koronawirus, jako patogen odzwierzęcy, może zakazić różne gatunki zwierząt hodowlanych. Jednak największe zagrożenie jest w przypadku norek – ze względu na hodowanie ich w fermach.