Obecnie trwa wyścig z czasem, którego jeszcze nigdy nie było. Jeśli w przeszłości opracowanie szczepionki zajmowało dekadę, to w przypadku szczepionki przeciw COVID-19 naukowcy chcą opracować preparat w ciągu roku. W dodatku wszystko wskazuje na to, że do opracowania szczepionki zostanie użyta technologa RNA/DNA lub będzie to szczepionka wektorowa. Obie technologie jeszcze nigdy nie były powszechnie stosowane u ludzi.
– Wiemy, że na całym świecie badanych jest ponad 140 różnych potencjalnych preparatów szczepionki przeciw COVID-19. Europejska Agencja Leków kontaktuje się z wytwórcami, żeby uzgodnić i usprawnić prowadzone procedury ich oceny. Kilkanaście preparatów sprawdzanych jest już w badaniach klinicznych z udziałem ludzi. Kilka już jest na zaawansowanym poziomie badań klinicznych – podkreśla dr Ewa Augustynowicz.
Zazwyczaj prace nad szczepionką w fazie badań klinicznych z udziałem ludzi, składają się z trzech etapów. Jak podkreśla dr Augustynowicz, to właśnie na ostatnim etapie, kiedy szczepionka jest badana z udziałem kilku lub kilkunastu tysięcy osób, najczęściej dochodzi do odrzucenia potencjalnego preparatu. Eksperci uważają, że przy tak dużej skali badań, można mieć pewność, że naukowcom uda się opracować co najmniej kilka skutecznych szczepionek przeciwko COVID-19.
Jednym z największych faworytów jest dzisiaj wspominana brytyjska firma AstraZeneca Plc, która połączyła siły z naukowcami z Oxford University. Jeśli badania potoczą się zgodnie z planem, to skuteczność szczepionki AZD1222 zostanie potwierdzona już pod koniec sierpnia, czyli jeszcze przed drugą falą epidemii koronawirusa. W razie powodzenia koncern zadeklarował gotowość wyprodukowania miliarda dawek szczepionki w ciągu kilku miesięcy.
Emilia