Małżeństwo idące chodnikiem ma się trzymać od siebie z daleka – dwa metry odległości!

Zakaz wstępu do lasów i parków!

Rowerzysta jadący ścieżką rowerową ma mieć na twarzy maseczkę!

Osoba uprawiająca jogging – to samo!

W sklepie – jednorazowe rękawice!

Mógłbym znaleźć kolejne obostrzenia czy regulacje, wprowadzane w Polsce podczas pandemii, które nie mają szans. Niektóre już zniknęły (lasy i parki), niektóre zostały zignorowane (dwa metry), inne znikną szybciej niż nam się wydaje, i tu jako przykład podam noszenie maseczek. Już teraz widać coraz częściej, że noszącym brakuje wiary w sens posiadania maseczki na twarzy (widuję np. rowerzystów z maseczkami trzymanymi na szyi). A wyobrażacie sobie zakrywanie twarzy maseczką w upałach  30 stopni plus? Żeby było jasne – uważam, że maseczki są jak najbardziej uzasadnione w miejscach, gdzie są skupiska ludzi, np.w sklepach. Moim zdaniem będzie tak – rządzący w ramach odmrażania gospodarki tudzież otwierania kraju, a także wiedząc, że pewne regulacje nie mają sensu, „poluzują” sprawę maseczek, zostawiając obowiązek ich używania w sklepach czy w kinach (jeśli zostaną otwarte), stanie się to najpóźniej pod koniec maja. Na co swoją drogą liczę, bo niestety przez te cholerne maseczki stałem się anonimowy! Ludzie nie poznają mnie na ulicy (inna sprawa, że rzadko wychodzę z domu). Dotychczas było tak, że nawet jeśli ktoś nie poznał mnie po twarzy, to reagował na głos. „Nie byłem pewien czy to pan, ale jak się pan odezwał, to już wszystko jasne!”. Teraz nawet jak się odezwę, to głos jest stłumiony maseczką, więc niekoniecznie słychać, że to ja.

Boże, co za dylematy, przepraszam czytelników, to niestosowne…

Będzie dobrze! Nie sądzę, by rządy pozwoliły sobie na lockdown trwający w nieskończoność, bo koszty byłyby za duże. Koszty związane nie tylko z gospodarką, ale też ze zdrowiem obywateli, a głównie mam tu na myśli psychikę. Kiedy siada psychika, cały organizm siada, więc mimo braku wiary w polityków (nie tylko polskich), uważam, że jednak wystarczy im wiedzy i rozumu, by uchronić nas przed klęską.

Tak więc, nie oglądamy newsów, nie słuchamy newsów, nie czytamy newsów częściej niż raz dziennie przez 5 minut! Media nas dołują, bo taki mamy charakter. Nie dajmy się mediom, a nie jest to trudne. Wystarczy się od nich odłączyć.

Pozdrawiam serdecznie i wznoszę kciuk do góry.

Nie po takich pandemiach ludzkość wracała do życia.

Maciej Orłoś