ICZMP apeluje, żeby zgłaszali się do nich rodzice zakażonych koronawirusem. Chcą sprawdzić, czy nie doszło do powikłań u dzieci
Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi chce zbadać dzieci, które przeszły COVID-19. Lekarze będą sprawdzać, czy u najmłodszych pacjentów choroba pozostawiła trwały ślad. Lekarze zauważyli, że u dzieci zakażonych koronawirusem jednym z powikłań jest silne osłabienie. Sygnałem ostrzegawczym może być spadek temperatury do 35 stopni.
To pierwsze tego typu badanie w Polsce i jedno z pierwszych w skali świata. Lekarze z ICZMP w Łodzi zaczęli kompleksową diagnostykę małych pacjentów, którzy byli zakażeni koronawirusem.
– Nie ma dla nas znaczenia, jaki był przebieg infekcji koronawirusem. Z danych zebranych w innych państwach wynika, że odległe powikłania mogą wystąpić nie tylko u dzieci, u których wystąpiło śródmiąższowe zapalenie płuc, czy choroba Kawasakiego, ale również u tych, które przeszły infekcję bezobjawowo. Wiemy, że takie powikłania zaobserwowano w przypadku osób dorosłych – tłumaczy prof. Maciej Banach, dyrektor Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki.
Profesor podkreśla, że kluczowe znaczenie ma wykrycie powikłań na odpowiednim etapie, kiedy da się skutecznie leczyć ich skutki. Konieczne są kompleksowe badania, bo część zmian może przez długi czas nie dawać wyraźnych sygnałów. Wyniki badań mogą się okazać przełomowe.
Przemek
Covid-19-Lancer