Grypa i COVID-19 to choroby wirusowe, obie atakują przede wszystkim drogi oddechowe, a do zarażenia dochodzi drogą kropelkową.
Obie choroby w początkowej fazie dają też podobne objawy. U zarażonych mogą pojawić się: gorączka, ogólne złe samopoczucie, osłabienie, rzadziej kaszel, ból gardła i biegunka. Ból głowy i mięśni jest typowy dla grypy, w przypadku koronawirusa zdarza się zdecydowanie rzadziej. Natomiast u większości pacjentów chorych na COVID-19 występuje suchy kaszel i uczucie duszności. Wielu wymienia też jako jedne z pierwszych symptomów utratę smaku i węchu. Zdarza się, że są to jedyne objawy zakażenia koronawirusem.
Obie choroby da się wykryć, wykonując odpowiednie testy.
Wirus grypy atakuje przede wszystkim płuca i oskrzela, u części pacjentów zdarzają się powikłania po chorobie, zwłaszcza kiedy nie jest ona właściwie leczona. Powikłania to najczęściej: bakteryjne zapalenie płuc, zapalenie mięśnia sercowego i zaostrzenie przewlekłej niewydolności krążenia. Szacuje się, że rocznie z powodu powikłań grypy umiera ok. 2 mln ludzi na świecie.
Wirus SARS-CoV-2 może doprowadzić do uszkodzenia wielu narządów w naszym organizmie. Badania pokazują, że jest groźny nie tylko dla płuc, ale może wyniszczyć również serce, wątrobę, jelita, nerki, a nawet doprowadzić do udaru mózgu.
Eksperci szacują, że śmiertelność w przypadku koronawirusa jest dużo wyższa i sięga 3,5 proc. W przypadku grypy umiera średnio 0,1 proc. chorych pacjentów.
W Polsce w ostatnim sezonie epidemicznym odnotowano ponad 3,8 mln zachorowań lub podejrzeń zachorowań na grypę. Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego (PZH) wynika, że od początku 2020 r. na grypę zmarły 62 osoby. W tym samym okresie potwierdzono 27 365 przypadków zakażenia koronawirusem, a zmarło 1 172 chorych na COVID-19.
Boss