25 lutego 2020 roku to początek epidemii wirusa SARS-Cov-2 we Francji. Specjalista chorób zakaźnych i mikrobiolog prof. Didier Raoult obwieścił wówczas: „Koronawirus: gra skończona”. Powołując się na testy wykonane przez Chińczyków poinformował (powołując się na testy wykonane przez Chińczyków), że zna „prawdopodobnie najtańszy i najprostszy sposób leczenia choroby COVID-19”. To popularny lek przeciwmalaryczny – hydroksychlorochina. Właśnie ten lek wraz z antybiotykiem azytromycynę podawano chorym. „Hydroksychlorochina ma ten sam mechanizm działania co chlorochina, ale jej bardziej tolerowany profil bezpieczeństwa sprawia, że jest preferowanym lekiem w leczeniu malarii i chorób autoimmunologicznych”. Innymi słowy: obie substancje działają w podobny sposób, jednak hydroksychlorochina powoduje mniej skutków ubocznych; jest stosowana również w poważnych schorzeniach autoimmunologicznych, to pochodna chlorochiny, zatwierdzonej w Polsce jako lek „wspomagający w zakażeniach koronawirusem”.
Wracając do Raoulta – co pokazały jego najnowsze badania? U 83 proc. pacjentów po 7 dniach terapii i u 93 proc. pacjentów po 8 dobach terapii wymazy nie wykazały obecności wirusa. Prawie 58 proc. z badanych miało co najmniej jedną chorobę współistniejącą, najczęściej nadciśnienie, cukrzycę lub przewlekłe choroby układu oddechowego.
Eksperci spoza otoczenia francuskiego zakaźnika są wciąż bardzo sceptyczni – powtarzają, że jest za wcześnie, by móc orzekać o skuteczności „przełomowej metody” leczenia COVID-19. Nie przeszkadza to kontrowersyjnemu prof. Didierowi Raoult w ratowaniu kolejnych osób zakażonych koronawirusem „autorską” i „niesprawdzoną” terapią.
Profesor Didier Raoult od 1961 roku mieszka w Marsylii, jest dyrektorem tamtejszego Instytutu Chorób Zakaźnych, wybitnym wirusologiem i mikrobiologiem. Ma licencjat z literatury, nosi długie włosy, na palec wkłada sygnet z trupią czaszką, mówi odważnie i idzie pod prąd. Francja kocha takich ludzi.
Raoult jest obecnie najsłynniejszym lekarzem we Francji, cytowanym przez wszystkie media na świecie. Swój profil na Twitterze założył zaledwie tydzień temu. Od tego czasu obserwuje go ćwierć miliona ludzi.