Krzysztof Rudź:”COVID-19 kontra Kolumbia”

Krzysztof Rudź:”COVID-19 kontra Kolumbia”

Towarzysząca nam od dłuższego czasu pandemia coronavirusa nie ominęła chyba żadnego kraju na świecie. Rejon Ameryki Południowej i Środkowej również padł jego ofiarą. W Kolumbii pierwszy przypadek zachorowania odnotowano 6 marca 2020 roku, a już 19 marca prowadzono tu stan zagrożenia epidemiologicznego. Granice powietrzne, lądowe i morskie są od tamtej pory zamknięte. Na dzień dzisiejszy Covid 19 jest tu głównym tematem wszystkich mediów.

W ostatni czwartek Ministerstwo Zdrowia potwierdziło 86 kolejnych zgonów z powodu SARS-CoV-2. Podnosi to ogólną liczbę zgonów w Kolumbii do 2.310. W raporcie urzędu ds. zdrowia odnotowano również 3.171 nowych infekcji w ciągu ostatnich 24 godzin po przeprowadzeniu 15.391 testów w całym kraju. W ten sposób Kolumbia osiągnęła 71.183 potwierdzone przypadki zachorowania na coronavirusa. Bogota jest miastem o największej liczbie przypadków. Według ostatnich raportów w stolicy zanotowano 18.179 infekcji.

Niestety sytuacja w sąsiednich krajach jest bardzo podobna. Ekwador, Peru, czy Chile również walczą z Covid 19 i w dalszym ciągu ograniczają swobodę poruszania się obywateli. Kolumbia utrzymuje tak zwaną „Pico i cedula”, czyli kontrolę poruszania się ludności. Wyjść do sklepu czy banku można tylko raz w tygodniu, w zależności od posiadanego ostatniego numeru dokumentu tożsamości. Osoby starsze powyżej 65 roku życia mają całkowity zakaz wychodzenia z domu, poza bardzo krótkim godzinami porannymi. Obowiązuje nakaz używania maseczek ochronnych we wszystkich miejscach publicznych. Stan ten ma się utrzymywać do końca sierpnia. Wtedy to rząd ogłosi kolejne decyzje w sprawie nowej organizacji życia społecznego.

Sytuacja ta ma duży wpływ na całą gospodarkę. Pomimo „odmrażania” niektórych gałęzi przemysłu są dziedziny gdzie nie widać perspektyw. Na przykład tak sektor turystyczny przeżywa ogromny kryzys. Zamknięte są do odwołania wszystkie parki narodowe, hotele, i restauracje. Większość z tych ostatnich działa jedynie w trybie „domicilio”, czyli dostawa na domu. Powiększa to skalę negatywnego wpływu Covid 19 na całą gospodarkę i pogarsza nastroje społeczne. Czas pokaże, czy działania rządu będą dobra decyzją i czy tak rygorystyczne i długotrwałe ograniczenia dadzą szansę na powrót do normy gospodarce w przyszłości.

 

Avatar

Krzysztof Rudź

Korespondent z Ameryki Południowej

0

Dodaj komentarz