Panika w Chinach. Wykryli nie tylko dżumę.

Panika w Chinach. Wykryli nie tylko dżumę.

W czwartek, podałam informację,że Chińscy lekarze wykryli u pasterza z Bayan Nur dżumę dymieniczą.

Tego samego dnia u innej osoby potwierdzono gorączkę denga. Udało się ustalić, w jaki sposób pacjent mógł zapaść na tropikalną dolegliwość.

Do zachorowania na gorączkę denga doszło w Guangde we wschodnich Chinach. Dolegliwość jest przenoszona przez komary, które występują m.in. w Afryce oraz Azji Południowo-Wschodniej.

Gorączka denga objawia się wysoką temperaturą. Chory odczuwa także poważne bóle mięśni i głowy oraz miewa mdłości. U niektórych zarażonych zaobserwowano także zmęczenie oraz przyspieszony oddech.

Gorączka denga w Chinach. W jaki sposób doszło do zarażenia?

„Daily Mail” podaje, że zarażony mężczyzna wcześniej długo podróżował. Pacjent przebywał w Indiach, Pakistanie oraz Birmie.

Ze względu na zły stan chory na gorączkę denga przebywał w szpitalu i tam doszło do zdiagnozowania jego dolegliwości. W reakcji na przypadek chińscy urzędnicy ds. zdrowia zaczęli przeprowadzać działania antywirusowe. Mają one miejsce w dzielnicach sąsiadujących z obszarem, na którym wystąpił przypadek tropikalnej choroby.

Emilia

0

Emilia

Naczelna

Dodaj komentarz