Koronawirus ponownie coraz mocniej uderza w poszczególne rejony świata. Źle dzieje się na naszej zachodniej półkuli. Kanada, jak stwierdził premier Justin Trudeau, zmaga się obecnie z drugą falą zakażeń wirusem SARS-CoV-2.
Premier Justin Trudeau zwrócił się w środę z orędziem do mieszkańców Kanady. Jak zapewnił, rząd i podległe mu służby zrobią wszystko, by powstrzymać epidemię koronawirusa.
Kraj znajduje się obecnie na rozdrożu. Jesteśmy u progu jesieni, która może być znacznie gorsza, niż wiosna – zaznaczył premier Kanady.
Koronawirus, jak przekazał Trudeau, uderzył w cztery duże prowincje Kanady. – Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by utrzymać tę drugą falę zakażeń pod kontrolą. Wiem, że możemy to zrobić, bo już raz się nam udało – podkreślił polityk w orędziu.
Kanada zmaga się obecnie z największą liczbą zakażeń koronawirusem od maja. Dzienny przyrost nowych przypadków wynosi ponad 1100. W sierpniu liczba ta nie przekraczała 400 zakażeń na dobę.
Według wyników sondażu, do którego dotarła agencja Reutera, Kanadyjczycy obawiają się o swoją przyszłość. Strach przed zakażeniem koronawirusem jest tam największy do kwietnia, gdy na dobre rozpętała się pierwsza fala COVID-19.
Od początku pandemii Kanada odnotowała ponad 147 tysięcy przypadków zakażeń. Zmarło blisko 10 tysięcy osób. Z wirusem wygrało 127 tysięcy chorych, a 86 w dalszym ciągu potrzebuje pomocy respiratora.