W wywiadzie dla dziennika „Corriere della Sera” włoska badaczka ze szpitala Spallanzani powiedziała: „Jedynym wirusem, który do tej pory wytępiła ludzkość, jest ospa. Wszelkie prognozy szybkiego wyjścia z pandemii w związku pojawieniem się szczepionki to tylko hipoteza na pocieszenie„.
Maria Rosaria Capobianchi podkreśliła: „Przeciwnik, którego mamy przed sobą jest potężny, ale poznaliśmy już bardziej śmiertelne, jak grypa hiszpanka, która pociągnęła za sobą 40 milionów ofiar i pół miliarda zakażeń”. Jak dodała, tamta epidemia była cykliczna, jak wszystkie pandemie.
„Stanie się też tak tym razem” – wyjaśniła badaczka.
Jak zaznaczyła, koronawirus „nie ma celów, szerzy się i tyle, a im bardziej się replikuje, tym bardziej może przetrwać”.
Położyła nacisk na to, że nadal nie ma skutecznej terapii, która pozwoliłaby wygrać z Covid-19; „ograniczyć tak, ale nie wyeliminować” – zastrzegła.
„Prawdopodobne jest to, że wirus ten nie zostanie pokonany tak, jak stało się z SARS-CoV w 2002 roku, a zatem, obawiam się, iż będziemy mieli z nim do czynienia jeszcze długo i przez kolejne sezony, jak z falami grypy” – powiedziała biolog z laboratorium wirusologii.
Emilia