Naukowcy i lekarze apelują do Polaków, aby zaczęli szczepić się przeciwko grypie, ponieważ sezon jesienno-zimowy może okazać się prawdziwą próbą dla systemu opieki medycznej. – Pacjenci mogą chorować jednocześnie na kilka infekcji, ale jeśli zakazimy się na raz i grypą, i koronawirusem, to przebieg może być wyjątkowo ciężki – opowiada wirusolog dr hab. Tomasz Dzieciątkowski.
Czym jest superinfekcja?
Superinfekcja jest znana również jako koinfekcja, nadkażenie lub współzakażenie. Dochodzi do niej, kiedy do istniejącego już zakażenia, dołącza kolejne – wywołane innym patogenem.
Załóżmy, że ktoś ma grypę i nagle dostaje zapalenia płuc. Rzadko kiedy to sam wirus wywołuje zapalenie, zazwyczaj jest to jakaś bakteria. W takich przypadkach ciężko jest stwierdzić czy najpierw był wirus, który osłabił organizm i utorował drogę dla bakterii czy na odwrót – tłumaczy dr Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog z Katedry i Zakładu Mikrobiologii Lekarskiej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Leczenie pacjentów z superinfekcją jest zdecydowanie cięższe. Obecnie lekarze obawiają się, że takich przypadków na jesieni będzie wiele, ponieważ jak prognozują epidemiolodzy, druga fala koronawirusa może zbiec się w czasie z epidemią grypy sezonowej. Według prognoz – epidemie mogą wystąpić na przełomie listopada i grudnia.
Jeśli w organizmie napotkają się dwa patogeny, zwłaszcza grypy i koronawirusa, to objawy i przebieg choroby mogą mieć zdecydowanie cięższy charakter, niż mogliśmy obserwować dotychczas – ostrzega dr Dzieciątkowski.
Boss