Ten scenariusz jest jednak możliwy tylko w momencie, kiedy UE uda się skonsolidować siły. Natomiast, jeśli jesienią przyjdzie druga fala epidemii koronawirusa, prognozowana przez niemal wszystkich epidemiologów, i znowu padnie widmo lockdownu, solidarność zostanie wystawiona na dużą próbę.
Już teraz Włochy, Niemcy, Francja i Holandia podpisały umowy z brytyjską firmą farmaceutyczną AstraZeneca Plc na szczepionkę przeciwko COVID-19. Koncern ma dostarczyć 400 mln dawek, pierwsze z nich jeszcze przed końcem tego roku. Ciekawe, że identyczny kontrakt z firmą podpisały również USA. Początkowo rząd Stanów Zjednoczonych domagał się od koncernu wyłączności, ale w końcu stanęło na tym, że w zamian za 400 mln dawek szczepionki, Agencja Badań i Rozwoju Biomedycyny (BARDA) przeznaczy dla AstraZeneca Plc grant w wysokości miliarda dolarów.
Jeśli dojdzie do sytuacji, w której poszczególne państwa UE będą kupować szczepionkę na własną rękę, nie wróży to dobrze dla Polski i innych krajów Europy Wschodniej. Taki scenariusz jest jednak mało prawdopodobny, ale możliwy.
Boss