Specjalne certyfikaty miałyby zawierać informacje o szczepieniu, zakażeniu koronawirusem oraz wynik testu na COVID-19. Dokument będzie funkcjonował na podobnych zasadach do tych, którymi charakteryzuje się jego unijny odpowiednik.
Prezes Rady Ministrów przedstawiła założenia certyfikatu, nazywanego przez polityków UE „green pass”, podczas konferencji prasowej, która odbyła się 5 maja. – Będziemy mogli wykorzystać taki certyfikat do coraz większego otwierania naszego społeczeństwa. Dlatego pracujemy nad stworzeniem bezpiecznego dokumentu, któremu możemy zaufać. Im więcej korzyści ma wynikać z posiadania certyfikatu, tym ważniejsza staje się dyskusja na temat podstawy prawnej. Liczymy na dobrą współpracę ze Stortingiem, abyśmy mogli szybko załatwić sprawę – przyznała Erna Solberg.
Osoby posiadające tzw. green pass będą mogły podróżować do innych państw bez ograniczeń w postaci m.in. kwarantanny. W trakcie imprez i spotkań towarzyskich nie będą wliczane do limitu gości, który wynika z obostrzeń. Rządzący chcieliby, żeby posiadanie dokumentu umożliwiało normalne funkcjonowanie w gminach, w których obowiązują dodatkowe obostrzenia. Kwestia podróży międzynarodowych jest dyskutowana z organami Unii Europejskiej. Zarówno norwescy, jak i unijni politycy chcą, by certyfikat zwalniał z kwarantanny wjazdowej również w Norwegii. – Otworzymy granice, kiedy będziemy funkcjonowali systemem, któremu możemy zaufać – skomentowała Erna Solberg. – Dalej rozważamy, czy zaszczepione osoby mogą również zostać zwolnione z kwarantanny wjazdowej. Ale jesteśmy zależni od programów, które mogą dokumentować status szczepionek w bezpieczny sposób, abyśmy mogli zapobiegać rozwojowi zakażeń – dodał minister zdrowia Bent Høie.