W poniedziałek amerykański koncern farmaceutyczny Pfizer ogłosił, że jego szczepionka na Covid-19 – nad którą pracuje wraz z niemiecką firmą biotechnologiczną BioNTech SE – ma ponad 90-procentową skuteczność. Oznacza to, że w badaniach na ochotnikach, którzy nie mieli wcześniej kontaktu z SARS-CoV-2, nowa szczepionka osiąga skuteczność porównywalną ze szczepionkami o uznanej renomie, choćby przeciwko odrze.
Koncern ogłosił również, że w 2021 roku może wyprodukować do 1,3 mld dawek preparatu.
Dzisiaj natomiast szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała, że w środę Komisja Europejska podpisze umowę na dostawę do 300 mln dawek szczepionki.
Każdy kraj UE dostanie szczepionki w tym samym czasie i na tych samach zasadach, a liczba dawek będzie przyznana na podstawie liczby mieszkańców.
Każde państwo członkowskie powinno również przygotować plan szczepień. Chodzi m.in. o decyzję, kto będzie „grupą priorytetową”.
Komisja Europejska proponuje, by plany te zakładały szczepienie w pierwszej kolejności seniorów i pracowników służby zdrowia.
O to, jak ma wyglądać strategia szczepienia Polaków, zapytano w TVP Info prof. Andrzeja Horbana, członka Rządowej Rady Medycznej ds. Epidemiologicznych.
Ekspert zaznaczył, że na początku szczepionka – oczywiście przy założeniu, że zostanie dopuszczona do obrotu, czyli uznana za bezpieczną i skuteczną – na pewno nie będzie dostępna dla wszystkich, bo nie ma takich możliwości technologicznych.
Podkreślił również, że jest oczywiste, że najpierw szczepione będą „grupy osób narażonych na ryzyko zakażenia i ryzyko ciężkiego przebiegu choroby, czyli starsi, chorzy, personel służby zdrowia, służby mające zapewnić porządek, być może wojsko i służby publiczne”.
Później – jak mówił – szczepione będą dzieci, u których przebieg choroby jest łagodniejszy, i reszta społeczeństwa.
Prof. Horban zaznaczył także, że nikt nie będzie zmuszał nikogo do szczepienia się – choć Polacy będą nakłaniani do tego, by się na to zdecydować.
Andrea
Covid-19 Expert